Upadłość konsumencka to szansa na nowego życie, dla osoby, która jest zadłużona w takim stopniu, że nie jest możliwa spłata wszystkich długów – przynajmniej za życia dłużnika.  Kto nie chciałby obudzić się ze świadomością, że jego finansowe problemy odeszły do lamusa?

 Co kryje się pod pojęciem upadłości konsumenckiej?  Jest to proces, w którym osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej, ogłasza swoją niewypłacalność na drodze postanowienia wydanego przez sąd.  Upadłość konsumencka może być więc ogłoszona na przykład przez osobę, który w swoim „kredytowym portfolio” posiada każde możliwe zobowiązanie z sektora pozabankowego (tak, zgłaszają się do mnie także i takie osoby) i nie ma najmniejszych szans na spłatę choćby części z ogromnego długu.

Upadłość konsumencka – jaki jest cel tego mechanizmu?

upadłość konsumenckaCelem upadłości konsumenckiej jest umożliwienie umorzenia zobowiązań, które nie zostały wykonane w postępowaniu upadłościowym.  Ustawodawca przyznał więc pierwszeństwo w doprowadzeniu do oddłużenia osoby zadłużonej w trakcie postępowania upadłościowego, a niejako pobocznie postępowanie upadłościowe ma zaspokoić w jak najbardziej możliwym stopniu  roszczenia wierzycieli.

Kto może złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej?  Jakie są konsekwencje zostania upadłym?

Pamiętaj, że ogłoszenie upadłości konsumenckiej to decyzja, która pozostanie z Tobą do końca życia. Jeżeli nie znajdujesz jakiegokolwiek sensownego rozwiązania Twoich problemów finansowych ( o sposobach wyjścia z długów przeczytasz w innych wpisach) i jesteś osobą niewypłacalną, czyli taką, która utraciła zdolność do regulowania swoich zobowiązań –  upadłość konsumencka może być dla Ciebie.

Upadłość konsumencka – etapy postępowania

Postępowanie upadłościowe dzieli się zasadniczo na trzy etapy.  W pierwszym etapie (postępowanie w przedmiocie ogłoszenia upadłości), który zaczyna się zaraz po złożeniu wniosku, sąd bada sytuację dłużnika, oraz sprawdza, czy zachodzą przesłanki, które mogłyby skutkować ogłoszeniem upadłości konsumenckiej.

Drugi etap to właściwe postępowanie upadłościowe, które zaczyna się w momencie, gdy sąd wyda postanowienie o ogłoszeniu upadłości. To niestety nie koniec oddłużania – a tak naprawdę początek. Z momentem, gdy upadłość konsumencka zostanie ogłoszona, dłużnik traci możliwość zarządzania swoim majątkiem. Majątek dłużnika staje się masą upadłości, która ma służyć do zaspokojenia wierzycieli.  Syndyk masy upadłościowej sporządza listę wierzytelności i z uzyskanych z majątku środków – zaspokaja wierzycieli (w proporcjonalnym stopniu).  Jeżeli posiadasz samochód – nie będzie Ci już więcej służył. Jeśli posiadasz mieszkanie – niestety, ale zostanie sprzedane.

Dochodzimy powoli do ostatniego etapu – czyli wykonywania planu spłat wierzycieli. Upadłość konsumencka jest rozciągnięta w czasie, a dłużnik, według ustalonego harmonogramu, spłaca część zobowiązań, które nie zostały zaspokojone z majątku upadłego.  Sąd określi też na etym etapie, jaka część długów konsumenta zostanie umorzona całkowicie.

Zastanawiasz się nad wnioskiem o ogłoszenie upadłości konsumenckiej?

Upadłość konsumencka – jak się do tego zabrać?
Wniosek o ogłoszenie upadłości możesz złożyć za pomocą formularza, który dostępny jest w sieci. Nie potrzeba do tego wielkiej wiedzy prawniczej. Niemniej jednak zdecydowanie lepszym pomysłem będzie zwrócenie się do profesjonalisty, który dysponuje szeroką wiedzą w zakresie przeprowadzania postępowania upadłościowego.

Należy pamiętać, że odpowiednie uzasadnienie wniosku o ogłoszenie upadłości, na podstawie którego sąd wyda postanowienie, przybliży Cię do nowego startu. Bez jakichkolwiek długów!

Jeżeli potrzebujesz merytorycznej pomocy przy sporządzeniu wniosku o ogłoszenie upadłości i nie chcesz ryzykować odrzucenia tego wniosku – skorzystaj z pomocy Antychwilówki. Marek Zgoliński, aplikant radcowski III roku, który upadłością konsumencką zajmuje się od 2015 roku, poprowadzi Cię przez wszystkie etapy upadłości. Pomoże Ci przygotować kompletny wniosek i będzie służył wsparciem od samego początku do końca, który oznaczać będzie dla Ciebie koniec finansowych problemów.

Marek, jako, że sprawy upadłości konsumenckiej nie mają dla niego tajemnic, był tak uprzejmy, że opisał dla Czytelników Antychwilówki zmiany,  które 24 marca 2020 czekają prawo upadłościowe. Oddaję więc głos Markowi – a Ciebie odsyłam do zakładki kontakt i opisania swojej sytuacji. Być może Marek pomoże także Tobie – jak dziesiątkom innych osób.

Upadłość konsumencka już niedługo przejdzie prawdziwą rewolucję

Czas płynie, zbliża się nieuchronnie 24 marca 2020 r. Dla wyjaśnienia nie jest to kolejna data końca świata, ale data końca konsumenckiego postępowania upadłościowego w kształcie w jakim je znamy od początku 2015 r. Przez minione pięć lat zmiany miały charakter jedynie kosmetyczny, teraz czeka nas mała rewolucja.

Ale po kolei, według obecnie obowiązujących przepisów kluczowym momentem postępowania jest samo ogłoszenie upadłości. Jeżeli upadłość konsumencka jest ogłoszona, wnioskodawca (od tej chwili upadły) ma gwarancję, że zostanie oddłużony. Wcześniej, lub później (częściej później niestety), ale zawsze. O ile tylko nie podał nieprawdy we wniosku i współpracował lojalnie z syndykiem, nie istnieje możliwość by  do oddłużenia mogło nie dojść.

Co przyniesie nowelizacja ustawy o upadłości konsumenckiej?

Nowelizacja oznacza całkowicie wykreślenie art. 491/4 ustawy prawo upadłościowe (dalej: „ustawa”), który określał tzw. przesłanki negatywne do ogłoszenia upadłości konsumenckiej, a wiec świadome lub z rażącym niedbalstwem działanie dłużnika oraz coś co było przekleństwem osób prowadzących działalność gospodarczą – niezgłoszenie, pomimo prawnego obowiązku, w terminie wniosku o upadłość. Innymi słowy przedsiębiorca ma prawny obowiązek zgłosić wniosek o upadłość w terminie 30 dni (wcześniej nawet 14 dni) od zaistnienia stanu niewypłacalności, jeżeli tego nie robił praktycznie zamykał lub znacznie utrudniał sobie drogę do upadłości jako konsument.

Upadłość konsumencka – znowelizowany art. 491/14a

Bez cienia przesady można powiedzieć, że od 24.03.2020 r. zacznie w Polsce funkcjonować upadłość konsumencka na żądanie. Zanim jednak ktoś złapie telefon by dzwonić do Bociana (no bo i tak upadnę…) powinien wziąć pod uwagę, ze przepis art. 491/4 ustawy zastąpi przepis art. 491/14a:

Sąd wydaje postanowienie o odmowie ustalenia planu spłaty wierzycieli albo umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli lub warunkowego umorzenia zobowiązań upadłego bez ustalenia planu spłaty wierzycieli, jeżeli:

1) upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień w sposób celowy, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku oraz celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań,

2) w okresie dziesięciu lat przed dniem zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do upadłego prowadzono postępowanie upadłościowe, w którym umorzono całość lub część jego zobowiązań

Porównując oba przepisy widać, że po nowelizacji odmówić ustalenia planu spłat lub umorzenia bez takiego planu można będzie gdy dłużnik działał CELOWO. A więc nie tylko świadomie, ale i z zamiarem kierunkowym. Wcześniej wystarczyło rażące niedbalstwo, którego można było dopuścić się nieumyślnie (mimo, że cywilistycznie jest zrównane z winą umyślną) np. poprzez niebranie pod uwagę jakiś okoliczności, najczęściej chodziło o spłacanie jednych zobowiązań zaciągając kolejne, co prowadziło do popadnięcia w spiralę długów.

Plan spłat ustalany na znacznie dłuższy okres czasu

W tej beczce jest więcej niż jedna łyżka dziegciu. Otóż, sąd będzie mógł ustalać plan spłat na znacznie dłuższy okres czasu: Art. 491/15 ust. 1a ustawy stanowi:

W przypadku ustalenia, że upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa, plan spłaty wierzycieli nie może być ustalony na okres krótszy niż trzydzieści sześć miesięcy ani dłuższy niż osiemdziesiąt cztery miesiące.

Negatywnie należy też ocenić nową instytucję: warunkowe umorzenie wierzytelności bez ustalania planu spłat na okres do 5 lat, w czasie których wierzyciel może wystąpić o ustalenie planu spłat. Możemy więc przez 5 lat żyć jak na szpilkach ni to wolni od długów, ni to zadłużeni, a potem spłacać część długów przez 7 lat.

Jak zmiany w prawie płyną na sytuację dłużnika?

Są jednak i jasne punkty nowelizacji, dzięki którym upadłość konsumencka stanie się „bardziej przyjazna” dla dłużników.  Ponieważ na podstawie dotychczasowych przepisów podstawowy okres na który ustalany jest plan spłat to 3 lata, po nowelizacji (według uzasadnienia projektu nowelizacji nadal 3 lata dla rzetelnych dłużników) plan spłat może być ustalony na okres do 7 lat, to możliwym i prawdopodobnym jest, że w okresie realizacji planu spłat zdarzy się w życiu dłużnika jakieś nieszczęście.

Dotąd sąd miał ograniczone możliwości pomocy w takiej sytuacji, o czym stanowi art. 370d ust. 1 ustawy:

Jeżeli upadły nie może wywiązać się z obowiązków określonych w planie spłaty wierzycieli, sąd na jego wniosek po wysłuchaniu wierzycieli może zmienić plan spłaty wierzycieli. Sąd może przedłużyć termin spłaty zobowiązań na dalszy okres nieprzekraczający osiemnastu miesięcy. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie, a na postanowienie sądu drugiej instancji – skarga kasacyjna.

Sąd nie miał możliwości całkowitego uchylenia planu spłat, mógł go jedynie modyfikować. Sądy oczywiście w uzasadnionych sytuacjach obniżały miesięczne raty np. do 100 zł, skracały pozostały okres spłaty, jednak wprost uchylić planu spłat i umorzyć pozostałych niespłaconych zobowiązań nie mogły. Taka możliwość pojawia się po nowelizacji. Pojawia się przepis art. 370d ust. 1a:

Jeżeli brak możliwości wywiązania się z obowiązków określonych w planie spłaty wierzycieli ma charakter trwały i wynika z okoliczności niezależnych od upadłego, sąd na wniosek upadłego, po wysłuchaniu wierzycieli, może uchylić plan spłaty wierzycieli i umorzyć niewykonane zobowiązania upadłego (…).

By zastosować przywołany przepis muszą być spełnione kumulatywnie dwie przesłanki. Przesłanka wystąpienia okoliczności niezależnych od upadłego oraz ich trwałości. Taką typową przesłanką będzie np. ciężka choroba upadłego lub członka jego najbliższej rodziny, trwała niepełnosprawność (nie musi być dożywotnia, ale np. nie dająca rokowań na ustąpienie w przeciągu realizacji planu spłat), urodzenie się niepełnosprawnego dziecka. Z pewnością nie będzie nią utrata pracy, gdyż jest to okoliczność przejściowa.

A jak upadły wygra w Lotto?

Jak z kolei wygląda sytuacja, gdy sytuacja upadłego się polepszy? Tu nic się nie zmienia, jak dotąd zastosowanie ma art. 370d ust. 2 ustawy:

W przypadku istotnej poprawy sytuacji majątkowej upadłego w okresie wykonywania planu spłaty wierzycieli wynikającej z innych przyczyn niż zwiększenie się wynagrodzenia za pracę lub dochodów uzyskiwanych z osobiście wykonywanej przez upadłego działalności zarobkowej wierzyciel oraz upadły mogą wystąpić z wnioskiem o zmianę planu spłaty wierzycieli. O zmianie planu spłaty wierzycieli sąd orzeka po wysłuchaniu upadłego i wierzycieli objętych planem spłaty. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie.

W praktyce chodzi tak naprawdę o dwa przypadki: otrzymanie spadku lub darowizny (może ewentualnie wygraną w Totolotka). Wtedy należy liczyć się z wnioskiem o zmianę planu spłat. Upadły w okresie realizacji planu spłat raz do roku musi składać sprawozdanie do sądu, w którym rozlicza się ze swojej sytuacji majątkowej. Sąd nie może działać z urzędu, on sam nie ma obowiązku, a jedynie prawo do wystąpienia o zmianę planu spłat, pozostaje pytanie na ile skrupulatni będą wierzyciele.

Warto zatem pamiętać, ze plan spłat to nie 10 tablic mojżeszowych danych raz na zawsze, może zmieniać się na korzyść jak i na niekorzyść upadłego.

Kolejna zmiana wiąże się de facto z posiadaniem nieruchomości przez upadłego. Otóż, nowa ustawa jednoznacznie przesądza o tym, że instytucja tzw pre packu czyli przygotowanej likwidacji ma zastosowanie do postępowania z udziałem konsumentów

Upadłość konsumencka wedle nowych zasad a sprzedaż nieruchomości

Dotąd sprzedaż nieruchomości to było zmartwienie syndyka, według nowych przepisów upadły, jeszcze przed zgłoszeniem wniosku o upadłość będzie mógł znaleźć nabywcę na swoje mieszkanie, nabywca wpłaca wadium na rachunek depozytowy sądu i po ogłoszeniu upadłości sąd zatwierdza warunki transakcji, zaś samą umowę zawiera syndyk. Oczywiście środki z transakcji trafiają do masy upadłościowej.

Mówi o tym art. 491/2 ust. 1a ustawy :

W postępowaniu o ogłoszenie upadłości uczestnik może złożyć wniosek o zatwierdzenie warunków sprzedaży składników majątku o znacznej wartości. Przepisy art. 56a–56h stosuje się odpowiednio.

No dobrze, a gdzie tu zysk? Po pierwsze tradycyjnie sąd może wydzielić kwotę niezbędną do wynajęcia mieszkania przez upadłego na okres do 2 lat. Jest jednak wisienka na torcie, a w zasadzie dwie.

Art. 491/15 ustawy:

1b. W przypadku gdy w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 70% zobowiązań objętych planem spłaty wierzycieli, które w postępowaniu upadłościowym prowadzonym zgodnie z przepisami części pierwszej zostałyby uznane na liście wierzytelności, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż rok.

1c. W przypadku gdy w drodze wykonania planu spłaty wierzycieli dłużnik spłaci co najmniej 50% zobowiązań objętych planem spłaty wierzycieli, które w postępowaniu upadłościowym prowadzonym zgodnie z przepisami części pierwszej zostałyby uznane na liście wierzytelności, plan spłaty wierzycieli nie może zostać ustalony na okres dłuższy niż dwa lata.

Dodajmy do tego kolejny przepis:

1d. Do okresów spłaty, o których mowa w ust. 1 pkt 4 oraz ust. 1a–1c, zalicza się okres od upływu sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia upadłości do dnia ustalenia planu spłaty wierzycieli, chyba że dłużnik nie pokryłby w całości kosztów postępowania tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Czyli kosztem utraty mieszkania można wyjść z długów dwukrotnie przekraczających wartość mieszkania w dwa i pół roku, a gdy długi przekraczają wartość mieszkania o 50% już w półtora roku i to licząc od ogłoszenia upadłości, a nie od ustalenia planu spłat! Przypomnijcie sobie o tym gdy pęknie bańka na nieruchomościach.

Upadłość konsumencka – podsumowanie znowelizowanych przepisów

Podsumowując: nowelizacja jest powszechnie krytykowana przez praktyków zajmujących się upadłościami, istotnie zwiększa rolę wierzycieli, wydłuża czas na jaki można będzie ustalić plan spłat. Niektórzy wręcz twierdza, ze oddłużenie zostanie zastąpione „odwindykowaniem”. Ja jednak jestem optymistą, nowela ma kilka jasnych punktów, a czarne scenariusze kreślone przez teoretyków niekoniecznie muszą się sprawdzić za sprawą sędziów i ich obłożenia pracą. Po prostu sąd będzie dążył do ostatecznego zamknięcia sprawy w kilka lat i przekazania akt do archiwum, a nie zajmował się sprawą przez 12 lat.

Jak będzie – czas pokaże.

Upadłość konsumencka – skontaktuj się i uzyskaj pomoc