Brak odbioru przesyłki sądowej może mieć poważne konsekwencje prawne, a fikcja doręczenia sprawia, że list, którego nie odebrałeś, i tak jest uznany za doręczony. Co to oznacza dla Ciebie? Możesz przegapić ważne terminy procesowe, stracić szansę na obronę w sądzie, a nawet dowiedzieć się o sprawie dopiero w momencie, gdy komornik zajmie Twoje konto bankowe. Dzięki poradom z tego artykułu dowiesz się jakie są konsekwencje braku odbioru awiza z sądu i jakie przesyłki doręcza komornik sądowy. Dowiesz się również kim jest kurator sądowy oraz jak zniwelować niekorzystne skutki braku odebrania awiza z sądu.

List polecony z sądu – co to może być?

List polecony z sądu często budzi stres i niepewność. Wiadomo, że nikt nie lubi odbierać takich przesyłek, bo rzadko kiedy zwiastują coś pozytywnego. Ale warto pamiętać, że nawet jeśli nie odbierzesz listu, sąd i tak uzna go za dostarczony. Ignorowanie takiego pisma może tylko pogorszyć sprawę. Lepiej wiedzieć, na czym stoisz i mieć czas na reakcję, niż potem walczyć z konsekwencjami. Masz prawo się bronić, składać sprzeciw lub odwołanie, ale najpierw musisz wiedzieć, o co chodzi. Więc jeśli znajdziesz w skrzynce awizo, podejdź do tematu na spokojnie – lepiej mieć pełną kontrolę nad swoją sytuacją.

fikcja doręczenia - adres zameldowania

Nie ma sensu zgadywać, co znajdziesz w przesyłce z sądu. Może to być nakaz zapłaty, ale równie dobrze jakieś inne ważne pismo – wezwanie na rozprawę czy wyrok zaoczny. Niezależnie od tego, co to jest, jedno jest pewne – musisz ją odebrać! To jedyny sposób, aby zabezpieczyć swoje interesy i mieć szansę na reakcję. Ignorowanie listów z sądu to proszenie się o problemy, dlatego lepiej nie zwlekać i działać od razu. Czasami ludzie pytają: „Czy można nie odbierać takiego listu?”. Teoretycznie można, ale w praktyce to jak odcięcie się od własnej obrony. Więc jeśli chcesz uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, zawsze odbieraj korespondencję sądową.

Ludzie i sądy listy piszą

Sąd wysyła przesyłki do pozwanych za pośrednictwem Poczty Polskiej – są to listy polecone za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Sąd wie zatem, kto odebrał przesyłkę i w jakiej dacie (może w ten sposób w prosty sposób sprawdzić, czy nakaz zapłaty został przesłany w terminie). Do pewnego czasu w polskim systemie prawnym obowiązywała bezwzględna fikcja doręczenia. To oznaczało, że nawet jeśli nie odebrałeś listu, sąd uznawał, że go dostałeś. Niezła zagrywka, co? Teraz jest trochę lepiej, bo wprowadzono pewne zmiany i sądy muszą bardziej uważać na to, czy faktycznie przesyłka trafiła do rąk adresata.  Ale nie licz na to, że jeśli unikasz listonosza, problem zniknie. Sąd w końcu dopnie swego, a Ty możesz tylko stracić szansę na skuteczną obronę. Więc zamiast bawić się w chowanego z Pocztą Polską, lepiej odebrać ten list i zobaczyć, co da się zrobić.

Niektórzy dłużnicy, próbując uniknąć problemów, decydują się na kombinowanie z adresami. Wskazują błędne miejsca zamieszkania, myśląc, że to pozwoli im uniknąć doręczenia pism z sądu. Ale niestety, takie działania zazwyczaj prowadzą tylko do większych problemów, bo ostatecznie i tak sąd prędzej czy później ich znajdzie.

Niektórzy dłużnicy, próbując uniknąć problemów, decydują się na kombinowanie z adresami. Wskazują błędne miejsca zamieszkania, myśląc, że to pozwoli im uniknąć doręczenia pism z sądu. Ale niestety, takie działania zazwyczaj prowadzą tylko do większych problemów, bo ostatecznie i tak sąd prędzej czy później ich znajdzie.

Co to jest adres?

Z prawnego punktu widzenia, adres to oświadczenie dotycząca miejsca pobytu danej osoby. Może dotyczyć zarówno miejsca stałego, czasowego, jak i adresu, pod którym odbierana jest korespondencja. Każdy z nas kiedyś musiał podać swój adres – np. w umowie pożyczki czy w urzędowych dokumentach. Problem pojawia się, gdy zmieniamy miejsce zamieszkania, ale nie aktualizujemy tej informacji w odpowiednich miejscach.

Adres zameldowania – czy jest jeszcze komuś potrzebny?

Chociaż w Polsce obowiązuje obowiązek meldunkowy, który wynika z art. 24 ustawy o ewidencji ludności, to inny adres zamieszkania i zameldowania ma bardzo dużo Polaków. W rzeczywistości meldunek staje się coraz bardziej nieistotny i jest postrzegany raczej jako biurokratyczny relikt dawnej epoki. Nikt nie dba o to, aby adres meldunku zgadzał się z adresem faktycznego zamieszkania.

Dłużnik, który posiada adres meldunku, powinien z niego zrezygnować. Tym bardziej w sytuacji, gdy dłużnik nie mieszka pod adresem zameldowania. Wymeldowanie nie grozi  jakimikolwiek konsekwencjami. Nikt nie nałoży na Ciebie kary za to, że nie masz meldunku.Adres zamieszkania a zameldowania ma duże znaczenie w elektronicznym postępowaniu upominawczym.  W dalszej części tego poradnika dowiesz się dlaczego tak jest.

Jeśli zaistnieje potrzeba powtórnego zameldowania (na przykład wobec utraty pracy i chęci zarejestrowania się w powiatowym urzędzie pracy – bo bez meldunku nie staniemy się bezrobotnymi zarejestrowanymi w urzędzie) to sprawę załatwisz online przez EPUAP.

Adres zamieszkania – najważniejszy dla sądu

Dla sądu najistotniejszy jest jednak adres zamieszkania – to tam powinny trafiać pisma sądowe. Jeśli nie odbierzesz korespondencji pod tym adresem, mogą cię ominąć ważne informacje o postępowaniu, w którym jesteś stroną. Sąd oczekuje, że adres zamieszkania jest miejscem, w którym można dostarczyć pisma, a ewentualne kombinowanie z tym adresem może działać tylko na twoją niekorzyść. Każda umowa pożyczki, czy kredytu bankowego, wskazuje Twój adres zamieszkania. Tam też były wysłane do Ciebie wezwania do zapłaty, czy wypowiedzenie umowy.

Adres do korespondencji

Są osoby, które często podróżują lub przebywają poza miejscem zamieszkania, np. z powodu pracy. W takich przypadkach wskazanie adresu do korespondencji może być bardzo przydatne. Dzięki temu, nawet będąc daleko od domu, masz pewność, że nie ominie cię żaden ważny dokument. Może to być adres bliskiej osoby lub skrytka pocztowa – kluczowe jest to, żebyś zawsze miał dostęp do przesyłek. Gdyby przesyłki przychodziły na Twój adres zamieszkania i nie miałbyś szansy na ich odbiór – odkręcenie całej sytuacji mogłoby potrwać. Po co więc tworzyć sobie problemy, prawda?  Adres do korespondencji dla sądu będzie równie ważny.

Adres zamieszkania a adres do korespondencji

Adres zamieszkania i adres korespondencyjny to dwa różne pojęcia, choć często bywają mylone. Adres zamieszkania to miejsce, w którym faktycznie przebywasz – to tam sąd i inne instytucje zakładają, że można się z tobą skontaktować. Z kolei adres korespondencyjny to miejsce, gdzie chcesz otrzymywać swoją pocztę. Te dwa adresy mogą się różnić, na przykład jeśli przebywasz za granicą, ale chcesz, żeby listy trafiały do kogoś w Polsce.

Trzeba jednak pamiętać, że podanie adresu korespondencyjnego, którego nie kontrolujesz, może prowadzić do problemów. Jeśli np. wskażesz bankowi adres babci jako miejsce do doręczania korespondencji, a babcia odbierze twoje wypowiedzenie umowy kredytowej, to takie doręczenie będzie uznane za skuteczne. Niezależnie od tego, czy dowiedziałeś się o tym, czy nie, termin na reakcję będzie biegł od momentu, kiedy twoja babcia odebrała list. Dlatego zawsze warto podać adres, do którego masz bezpośredni dostęp, aby nie przegapić ważnych pism, szczególnie tych związanych z postępowaniami sądowymi.

Zmiana adresu do korespondencji – sąd

Zmiana adresu do korespondencji w trakcie trwania postępowania sądowego to ważny krok, zwłaszcza jeśli często zmieniasz miejsce pobytu, np. z powodu pracy za granicą. W takiej sytuacji możesz umocować prawnika, który będzie miał pieczę nad twoimi sprawami sądowymi. Taki pełnomocnik będzie na bieżąco sprawdzał portale sądowe i monitorował wszelkie informacje dotyczące twojej sprawy. Pismo do sądu z podaniem adresu prawnika rozwiąże Twoje problemy. Co więcej, pełnomocnik może oficjalnie poinformować sąd o Twojej nieobecności w kraju i wnosić o to, aby wszelka korespondencja była kierowana bezpośrednio do jego kancelarii.

Pismo do sądu o zmianę adresu

Skontaktuj się ze mną i pomogę Ci przygotować odpowiednie dokumenty. Wybierz najwygodniejszą formę kontaktu!

Takie przekierowanie listów z sądu to praktyczne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli obawiasz się, że nie będziesz w stanie regularnie odbierać listów z Polski. Dzięki temu masz pewność, że wszystkie ważne pisma sądowe trafią w odpowiednie ręce i nic cię nie ominie. Pełnomocnik będzie mógł w twoim imieniu odpowiednio reagować na doręczone dokumenty i podejmować kroki prawne, co pozwoli ci zachować kontrolę nad sprawą, nawet będąc poza granicami kraju. Warto pamiętać, że sąd zawsze musi mieć możliwość skutecznego doręczenia pism, a wskazanie pełnomocnika to najlepszy sposób, aby to zagwarantować, nie narażając się na ryzyko „fikcji doręczenia.”

Każdy ma prawo do obrony swoich praw

Każdy z nas ma prawo do obrony swoich praw, ale jak skutecznie je bronić, jeśli sąd doręczałby pisma na losowe adresy, które nie mają nic wspólnego ze stronami postępowania? Dlatego tak ważne jest, aby adres, pod którym przebywasz, był aktualny i właściwy.

No dobrze, ale co zrobić, jeśli nie odbierzesz pisma z sądu?

Nieodebrane awizo z sądu – co dalej?

W świecie prawa funkcjonowała zasada – do 7 listopada 2019 roku – zgodnie z którą nieodebrane pismo z sądu uznawane było za doręczone. Wyobraź sobie sytuację: nie odbierasz przesyłki sądowej, mimo że dwukrotnie zostawiono ci awizo. Zgodnie z tą zasadą, przesyłka zostałaby uznana za doręczoną, nawet jeśli fizycznie jej nie odebrałeś. Innymi słowy, prawo traktowało Cię tak, jakbyś ją otrzymał, mimo że nie masz jej w rękach. Zaskakujące, prawda?

Fikcja doręczenia miała na celu przyspieszenie postępowania sądowego i zapobieganie sytuacjom, w których ktoś celowo unika odbioru korespondencji. Po zmianach w postępowaniu cywilnym fikcja doręczenia przesyłki sądowej trochę „złagodniała” i pozwani mają więcej szans na podjęcie aktywnej obrony procesowej.

Komornik w roli listonosza przesyłki sądowej

Komornik, jako funkcjonariusz publiczny, zajmuje się egzekwowaniem wyroków sądowych, a czasem doręcza również przesyłki sądowe. Awizo od komornika to informacja, że w kancelarii komornika czeka na Ciebie przesyłka z sądu.

Przywołana przeze mnie zmiana z 7 listopada 2019 roku wprowadziła do procedury cywilnego art. 139(1) k.p.c. który w skrócie mówi o tym, że powód zostaje zobowiązany przez sąd do doręczenia pisma w sprawie przez komornika sądowego w przypadku zaistnienia dwóch ściśle określonych przesłanek:

  • pismo, które nie odebrał pozwany, jest pismem sądowym, które wymaga od pozwanego podjęcia obrony (nakaz zapłaty lub pozew z zobowiązaniem do złożenia odpowiedzi),
  • w sprawie nie doręczono pozwanemu wcześniej innych pism.

Sąd zatem „nie bawi się” w poszukiwanie pozwanego. To spoczywa na barkach powoda. Sąd przesyłka do wierzyciela jedynie nieodebrany egzemplarz przesyłki. Powód po odebraniu ma dwa miesiące, aby wykazać jedną z poniższych rzeczy:

  • wykazać, że przesyłka została doręczona pozwanemu przez komornika,
  • wykazać, że pozwany mieszka pod adresem wskazanym w pozwie – a może zrobić to na wiele sposobów. Lista środków dowodowych jest otwarta. Wystarczy, że starsza sąsiadka przypomni sobie, że mieszkałeś ileś lat temu drzwi obok, bo na pewno widziała Cię, jak codziennie wychodzisz do pracy. Komornik taką informację wpisze do protokołu, a potem Ty będziesz musiał odkręcać całą sytuację i wykazywać, że jednak mieszkasz 20 kilometrów dalej, a sąsiadki nie widziałeś dobre 15 lat,
  • przedstawić sądowi Twój prawidłowy adres.

Awizo od komornika – co oznacza?

Przesyłka z sądu krąży od rąk do rąk. Pognieciona koperta z dokumentami zostaje włożona do większej koperty i przekazana przez wierzyciela do komornika. Komornik, jako organ uprawniony do egzekucji, ma bardzo duże uprawnienia.  Jak ustalić adres zamieszkania dłużnika, mają takie możliwości? To bardzo proste. Komornik może ustalać Twój adres w w ZUS-ie lub w Urzędzie Skarbowym. Może przepytać sąsiadów. Czy komornik sprawdza meldunek? Tak, sprawdzi, czy mieszkasz pod adresem zameldowania. Jeśli jego śledztwo doprowadzi go do przekonania, że odnalazł Twój adres, to z czynności sporządza protokół.

Otrzymanie awizo od komornika może budzić niepokój, ale warto wiedzieć, co to dokładnie oznacza. Jeśli na awizo z sądu komornik zaznacza, że do odbioru jest przesyłka z sądu, to miej świadomość, że najpewniej uruchomiona została procedura doręczenia nakazu zapłaty lub odpisu pozwu przez komornika. Awizo od komornika informuje o tym, że masz 14 dni na odbiór kierowanej do Ciebie korespondencji sądowej.

Jak wygląda awizo od komornika?

Awizo od komornika to dokument informujący dłużnika o próbie doręczenia przesyłki urzędowej związanej z postępowaniem egzekucyjnym. Choć nie ma jednego ustalonego wzoru takiego powiadomienia, każda kancelaria komornicza opracowuje swój format, który musi spełniać pewne podstawowe wymagania. Najważniejszym elementem awizo jest jasne przekazanie informacji, aby dłużnik wiedział, gdzie i kiedy może odebrać przesyłkę. Na awizo zazwyczaj znajdziesz takie dane, jak: numer przesyłki, miejsce jej odbioru (najczęściej placówka pocztowa lub siedziba kancelarii komorniczej), oraz termin, do kiedy możesz odebrać pismo. Należy pamiętać, że nieodebranie przesyłki w określonym czasie może prowadzić do dalszych działań komorniczych, więc warto pilnować terminów.

Nieodebrany list od komornika

Co jednak, gdy nie odbierzesz awizo z sądu a komornik potwierdzi, że adres z pozwu jest prawidłowy? W takim przypadku nie masz za dużo pola do manewru. Jeśli w przesyłce był nakaz zapłaty – termin na jego złożenie liczy się od daty zwrotu pierwotnej przesyłki sądowej. Czyli de facto komornik sądowy przekazuje Ci jedynie miłą informację o tym, że sąd wydał nakaz zapłaty i nic już z tym nie możesz zrobić.

Trochę inaczej sprawa ma się w przypadku, gdy sąd zobowiązał Cię do złożenia odpowiedzi na pozew. Brak złożenia odpowiedzi na pozew nie zamyka Ci drogi do obrony. Sąd może uznać, że nie kwestionujesz stanowiska drugiej strony, co może skończyć się niekorzystnym wyrokiem zaocznym. Pamiętaj jednak, żeby nie ignorować awizo z sądu i odebrać wyrok zaoczny! Pozostanie Ci jeszcze udanie się do sądu i zrobienie zdjęć aktom sprawy (bo bez tego prawnik nie napisze Ci merytorycznego sprzeciwu). Na sprzeciw od wyroku zaocznego masz dokładnie 14 dni.

Istnieje pewna furtka. Prawnicy, którzy wiedzą jak bronić pozwanych, mogą odkręcić nawet tak beznadziejną sytuację, jak upływ terminu do złożenia sprzeciwu. Wystarczy, że odezwiesz się do konkretnej kancelarii, która Ci pomoże – napisz do mnie, a przekażę Twoją sprawę do prawnika, który Ci pomoże!

Zawieszenie postępowanie i jego umorzenie

Może się zdarzyć, że wierzyciel nie podejmie jakichkolwiek czynności związanych z ustaleniem Twojego adresu. Równie dobrze komornik może Cie nie odnaleźć. Zapadłeś się pod ziemię i nikt Cię nie widziałem od lat. Co wtedy? Po upływie dwóch miesięcy sąd zawiesi postępowanie (art. 177§1 ust. 6 k.p.c.) a potem postępowanie umowy (art. 182§1 ust. 1 k.p.c.). Jaki skutek przyniesie umorzenie postępowania? Pozew będzie traktowany jako niezłożony. Nie zostanie przerwany bieg przedawnienia. To surowe konsekwencje, które mogą doprowadzić do tego, że wierzyciel zostanie pozbawiony możliwości dochodzenia swoich praw w sądzie, bo na przykład roszczenie ulegnie przedawnieniu!

Nieodebranie przesyłki a fikcja doręczenia

Nieodebranie przesyłki sądowej i zasada fikcji doręczenia są ze sobą ściśle powiązane. W praktyce może to prowadzić do przegapienia ważnych terminów na złożenie sprzeciwu czy odwołania, co może mieć poważne konsekwencje dla twojej sprawy. Aby uniknąć takich sytuacji, warto:

  • regularnie sprawdzać skrzynkę pocztową,
  • nie ignorować awizo z sądu,
  • odbierać przesyłki sądowe w odpowiednim czasie,
  • regularnie sprawdzaj portale sądowe i reaguj, gdy powód wskaże błędny adres.

Pamiętaj, że fikcja doręczenia działa na twoją niekorzyść, jeśli nie podejmiesz odpowiednich działań w odpowiednim czasie. Lepiej być czujnym, niż później żałować. Ostatecznie, brak odbioru przesyłki z sądu może doprowadzić do tego, że w Twojej sprawie będzie ustalony kurator sądowy do doręczeń.

Kurator sądowy do doręczeń pism

Kurator sądowy – brzmi poważnie, prawda? W sytuacjach, kiedy nie można ustalić aktualnego adresu pozwanego, sąd może wyznaczyć kuratora do doręczeń. Zgodnie z art. 144 § 1 k.p.c. wierzyciel wnioskując o ustanowienie kuratora musi uprawdopodobnić, że miejsce zamieszkania pozwanego nie jest znane.

W teorii to osoba, która ma bronić twoich praw, gdy zapadłeś się pod ziemię. Problem polega na tym, że kuratorem może zostać… nawet ktoś z sekretariatu sądu! I teraz pytanie: czy naprawdę chciałbyś, żeby twoje prawa reprezentowała osoba bez wykształcenia prawniczego? To trochę jakby wsiąść do taksówki z człowiekiem, który wie, gdzie jest kierownica i pedał gazu, ale nie ma pojęcia, jak zmieniać biegi. No, może dojedziesz gdzieś, ale czy tam, gdzie trzeba? Wątpliwe.

Teoretycznie ustalenie kuratora to „ratunek” dla wierzyciela, który nie chce, żeby sprawa została umorzona. Niekiedy jednak kuratorem zostaje osoba wyznaczona przez izbę adwokacką. Może się zdarzyć, że kurator obroni Twoje interesy, bo jego wiedza i doświadczenie będzie wystarczające do tego, aby przeciwstawić się żądaniu pozwu. Nie warto jednak ryzykować takiego rozwiązania, bo to, kto zostanie kuratorem, nie zależy od Ciebie. Dlatego ważne jest aby mieć oczy dookoła głowy i przynajmniej mieć świadomość, że jeśli ma się długi, to prędzej czy później trafią one do sądu. A to wymaga zorientowania się, czy do sądu wpłynęły jakieś sprawy – co łatwo sprawdzisz przez internet.

Fikcja doręczeń w e-sąd

W postępowaniu elektronicznym (EPU) mamy do czynienia z tzw. fikcją doręczenia, co oznacza, że sąd uznaje przesyłkę za doręczoną, nawet jeśli fizycznie jej nie odebrałeś. Wystarczy, że nakaz zapłaty zostanie wysłany na adres zameldowania zgodny z rejestrem PESEL i sąd uzna, że odebrałeś przesyłkę. Nieważne, że od lat tam nie mieszkasz – zgodnie z art. 505(34) § 1 Kpc, wszystko jest zgodne z prawem. Jeśli nie odbierzesz takiego nakazu, tracisz możliwość złożenia sprzeciwu i przedstawienia swojego stanowiska. Nakaz się uprawomocni, a wierzyciel bez problemu uzyska klauzulę wykonalności. Co to oznacza? Komornik może zacząć działać – zająć wynagrodzenie, konto bankowe, albo inne Twoje aktywa, zanim się zorientujesz, że coś w ogóle było na rzeczy.

Fikcja doręczenia to prawdziwa pułapka, zwłaszcza dla osób, które od dawna nie mieszkają pod adresem zameldowania. Wystarczy chwila nieuwagi, a możesz stracić szansę na obronę w sądzie i nagle znaleźć się w sytuacji, gdzie komornik już czeka na twoje konto bankowe lub pensję.

Skuteczne doręczenie na adres zameldowania, a nie zamieszkania, sprawi Ci pewne kłopoty. Oczywiście będziesz mógł wykazać, że nakaz nie został doręczony w sposób prawidłowy, niemniej niekiedy dopiero w przypadku, gdy otrzymasz informację o egzekucji komorniczej. Sprawdzaj więc regularnie swoje konto w e-sądzie i reaguj na każdy nakaz zapłaty, nie czekając, aż dopadnie Cię fikcja doręczenia przesyłki sądowej, niczym najgorszy nocny koszmar. Recepta na to jest dość prosta – wystarczy się wymeldować. I problem zniknie.

W EPU nie obowiązuje doręczenie komornicze. Tutaj wszystko dzieje się szybko, a jeżeli nakaz został wysłany na adres, który nie został ujawniony w rejestrze PESEL, sąd może co najwyżej dać wierzycielowi miesiąc na ustalenie nowego. Po tym czasie, jeśli Twój prawidłowy adres nie zostanie ustalony przez wierzyciela postępowanie jest umarzane.

Nie odebrałem pisma sądowego. Co dalej?

Czasami, zanim zorientujesz się, że coś jest nie tak, komornik już zajął twoje konto, a o całej sprawie dowiadujesz się z opóźnieniem. Na szczęście, w wielu przypadkach nie wszystko stracone, a negatywne skutki można odkręcić – trzeba tylko wiedzieć, jak.

Jeśli zignorujesz korespondencję z sądu, może dopaść Cię fikcja doręczenia.

Od tego prosta droga do komornika. Napisz do mnie, pomogę Ci zareagować na pismo z sądu.

Skontaktuj się teraz

Jest kilka scenariuszy, które mogą Cię dotyczyć

Pisma sądowe były wysłane pod nieaktualny adres – to przypadek, kiedy fikcja doręczenia działa na Twoją niekorzyść. Jeżeli nie mieszkałeś pod adresem, na który wysłano nakaz, masz dwie opcje.

  • Możesz złożyć wniosek o prawidłowe doręczenie nakazu zapłaty na prawidłowy adres. Tak postępuj z nakazami zapłaty wydanymi przez sąd „tradycyjny”. Co to daje? Po pierwsze, sąd musi wysłać nakaz ponownie, a termin na złożenie sprzeciwu ruszy dopiero od momentu, gdy faktycznie odbierzesz pismo. A co najlepsze – nie ma znaczenia, ile lat minęło od wydania nakazu!
  • Możesz złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Tutaj nie ma potrzeby wnioskowania o doręczenie odpisu pozwu i nakazu, bo akta pobierzesz ze strony e-sądu.

Jak można udowodnić miejsce zamieszkania? Jest wiele sposobów. Możesz jak dowód złożyć umowę wynajmu mieszkania. Umowę o pracę, gdzie wskazano Twój adres zamieszkania. Rachunki za media. Takim dowodem może być nawet i wyciąg z rachunku bankowego, gdzie wskazano, że każdego dnia robisz zakupy w mieście innym, niż tym, które ujawniono w pozwie!

Nakaz zapłaty a egzekucja komornicza

A co to oznacza w praktyce? Jeśli w sprawie działa komornik działa, Twój sprzeciw uchyli tytuł wykonawczy. No i najlepsze: nawet jeśli egzekucja już się zakończyła i wierzyciel zdążył ściągnąć od Ciebie pieniądze, to w momencie, gdy uda Ci się podważyć nakaz zapłaty, całe postępowanie wraca do punktu wyjścia. I znowu sprawa może skończyć się różnie, w zależności od tego, jaki sąd rozpatrzył Twój sprzeciw. Jeśli to e-sąd wydał nakaz i miało to miejsce po 6 lutego 2020 roku, sprawa zostanie umorzona. Nakazu nie ma – nie ma więc podstawy prawnej do tego, aby wierzyciel prowadził wobec Ciebie egzekucję komorniczą. Wszystkie wyegzekwowane środki muszą do Ciebie wrócić! Jeśli nakaz był wydany przed 6 lutego 2020 roku, to po sprzeciwie sprawa trafia do sądu z Twojego miasta i zazwyczaj też kończy się umorzeniem. Efekt będzie ten sam!

Trochę inaczej sprawa może się potoczyć, gdy udało Ci się złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty do sądu z Twojego miasta. Sprawa zakończy się wyrokiem i dopiero prawomocny wyrok może sprawić, że wszystkie wyegzekwowane od Ciebie pieniądze do Ciebie wrócą.

Załóżmy, że doręczenie sądowe trafiło na prawidłowy adres, ale:

  • nie zostało podjęte, czyli klasyczny przypadek typu „awizo na stary adres”.
  • albo ktoś z domowników odebrał pismo za Ciebie.

Czy żona może odebrać list polecony z sądu? Tak, o ile nie jest przeciwnikiem procesowym męża a przesyłka z sądu to nie jest pozew o rozwód.

Wyobraź sobie taką sytuację: mieszkasz z babcią, która odebrała nakaz sądowy, ale niestety zapomina Ci o tym powiedzieć – bo jest już starsza i ogólnie zapomina bardzo dużo rzeczy. Podczas porządków przypadkiem znajdujesz przesyłkę z sądu. Problem? Termin na złożenie sprzeciwu minął… pół roku temu. Co teraz?

Musisz złożyć do sądu sprzeciw wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu. Masz na to 7 dni od momentu dowiedzenia się o nakazie zapłaty.

Brak awizo z sądu

A teraz inna sytuacja. Twoje konto bankowe zostało zajęte przez komornika. Sprawdzasz w systemie sądu, co się stało, i odkrywasz, że kiedyś miałeś dwukrotnie awizowany nakaz zapłaty. Problem w tym, że byłeś wtedy w domu – na pewno nie przegapiłbyś awizo. Niestety, bywa i tak, że pracownicy Poczty Polskiej potrafią działać „po swojemu”. Zdarza się, że przesyłkę oznaczą jako awizowaną, mimo że wcale nie próbowali jej dostarczyć. Awizo? Nie ma. Pismo? Nigdzie go nie widać.

Co w takim przypadku? Zgodnie z art. 169 k.p.c., procedura jest nieco bardziej złożona. Musisz:

  • złożyć pismo o przywrócenie terminu w ciągu 7 dni od momentu, gdy przyczyna niedochowania terminu ustanie,
  • uprawdopodobnić, co uniemożliwiło Ci obronę swoich praw – to nie to samo, co udowodnienie, ale musisz przekonująco opisać sytuację, wskazując, że operator pocztowy zaniechał pozostawienia awizo (wystarczy kopia reklamacji wysłana do Poczty Polskiej).
  • dodatkowo, musisz wykonać procesową czynność, na przykład złożyć sprzeciw lub odpowiedzieć na pozew.

Dbaj o swoje interesy. Odbieraj korespondencję z sądu!

Podsumowując, jeśli masz długi, musisz dbać o swoje interesy na bieżąco. Zarejestruj się w portalach sądowych, monitoruj swoją sytuację i reaguj natychmiast na każdą korespondencję. Odkładanie spraw na później lub ignorowanie awizo może Cię drogo kosztować. Wyjazd na wakacje i pozostawienie długów samym sobie to przepis na katastrofę – po powrocie problemy uderzą ze zdwojoną siłą, a Ty nie będziesz miał energii ani czasu, by się z nimi zmierzyć. Lepiej kontrolować sytuację od początku, niż potem walczyć z komornikiem, który zajmie Ci konto, zanim zdążysz zareagować. Trzymaj rękę na pulsie, a unikniesz większych problemów!

Fikcja doręczenia może przysporzyć Ci realnych problemów.

Skorzystaj z pomocy prawnej dla dłużników i zniweluj skutki braku odbioru pisma z sądu.

Przejdź do strony