Wcześniejsza spłata pożyczki jest możliwa za każdym razem, gdy konsumentowi zostaje udzielony kredyt konsumencki. Niestety, ale większość banków oraz firm pożyczkowych nie respektuje obowiązującego prawa. Przy wcześniejszej spłacie pożyczki pożyczkobiorca musi zazwyczaj upomnieć się o swoje. Wysoce prawdopodobne jest to, że nie odzyska swoich pieniędzy bez sądu.
Spis treści
Wcześniejsza spłata pożyczki – podstawa prawna
Uprawnienie do przedterminowej spłaty pożyczki wyrażone jest wprost w ustawie o kredycie konsumenckim, a dokładniej w art. 48 ust. 1 tej ustawy. Przyjrzyjmy się temu artykułowi:
Art. 48. 1. Konsument ma prawo w każdym czasie do spłaty całości lub części kredytu przed terminem określonym w umowie.
2. Kredytodawca nie może uzależnić wcześniejszej spłaty kredytu od jego poinformowania przez konsumenta
W dalszej części ustawy ustawodawca przewidział bardzo ważny z punktu widzenia konsumenta mechanizm. Zobaczymy więc, jaka norma prawna wynika z art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim:
Art. 49. 1. W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą
Jakie wnioski możemy wyciągnąć z interpretacji tych dwóch artykułów? Przede wszystkim to, że celem tych przepisów jest szeroko pojęta słabszej strony stosunku kontraktowego. Ochrona interesów ekonomicznych pożyczkobiorcy odbywa się przez prawo do wcześniejszej spłaty w każdym możliwym czasie. Przepisy art. 48-49 ustawy stosuje się do każdego rodzaju umów, które wyszczególnione są w ustawie. Co więcej, w art. 48 ust. 1 napisane jest, że kredytobiorca ma prawo zarówno do wcześniejszej spłaty całości, jak i też części pożyczki.
Kredytodawca nie może również zastrzec w umowie, że wcześniejsza spłata pożyczki uzależniona jest od poinformowania go o tym zamiarze przez konsumenta. Zapis taki będzie niezgodny z dyspozycją art. 48 ust. 2 ustawy. Pożyczkobiorca może więc bez jakichkolwiek przeszkód dokonać całościowej, lub częściowej spłaty. Nie musi informować pożyczkodawcę na przykład kilka dni wcześniej, że chce skorzystać z takiego prawa.
Firmy pożyczkowe nie respektują prawa
Spójrzcie na umowę spółki Mikrokasa z Gdyni. W postanowieniach umownych mówiących o prawie konsumenta do wcześniejszej spłaty pożyczki spółka zastrzegła obowiązek poinformowania przez konsumenta o skorzystaniu z tego uprawnienia. Tym samym spółka działa wbrew przepisom ustawy o kredycie konsumenckim. Jeśli przeczytaliście wpisy na Antychwilówce dotyczące sankcji kredytu darmowego, to wiecie już, że sankcję materializuje także podanie błędnej informacji. Dlatego też wprowadzenie w błąd konsumenta co do procedur związanych z wcześniejszą spłatą pożyczki może być podstawą do spłaty tylko i wyłącznie pożyczonego kapitału pożyczki.
Wcześniejsza spłata pożyczki – redukcja całkowitego kosztu kredytu
Co najważniejsze – gdy konsument chce spłacić pożyczkę przed czasem, to nie jest zobligowany do zapłaty wszystkich kosztów, które zastrzega umowa, czy to na przykład chwilówki, czy kredytu bankowego. Art. 49 ust. 1 mówi o tym, że całkowity koszt kredytu konsumenckiego podlega wyrażonej w nim zasadzie proporcjonalnej redukcji stosownie do okresu, o który skrócony został czas trwania umowy.
Czym jest więc całkowity koszt kredytu? Tutaj znowu należy sięgnąć do źródła i spojrzeć, co na ten temat mówi ustawa o kredycie konsumenckim.
Art. 5. Użyte w ustawie określenia oznaczają:
6) całkowity koszt kredytu – wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności:
a) odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy
oraz
b) koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach
– z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta;
Całkowity koszt kredytu obejmuje więc wszystkie koszty zapłacone przez pożyczkobiorcę – zarówno odsetki, jak i koszty pozaodsetkowe. Jeżeli teraz wiemy już czym jest całkowity koszt kredytu i mamy w pamięci fakt, że art. 49 ust. 1 mówi o tym, że proporcjonalnemu obniżeniu ulega całkowity koszt kredytu, to można dojść do prostego wniosku, że konsument przy odstąpieniu zapłaci mniej odsetek, pomniejszoną prowizję bankową, czy też zmniejszone opłaty przygotowawcze, lub administracyjne. Nazw tych kosztów pozaodsetkowych jest tak wiele, że nie sposób wszystkim wymienić. Wydawałoby się, że nic prostszego, prawda?
Wcześniejsza spłata pożyczki – wątpliwości interpretacyjne zapisów ustawy
Tomasz Czech w komentarzu do ustawy o kredycie konsumenckim napisał, że art. 49 ust. 1: „w interesie kredytobiorcy – przewiduje mechanizm automatycznego obniżenia świadczeń kredytobiorcy z tytułu umowy o kredyt konsumencki albo świadczeń związanych z taką umową”. Natomiast w samym uzasadnieniu do ustawy znajdziemy informację, że taki mechanizm ma: „uniemożliwić kredytodawcom obchodzenie przepisów ustawy przez rozkładanie konsumentom rat w taki sposób, że w pierwszym okresie kredytowania spłacie podlegać będą jedynie odsetki lub odsetki i tylko nieznaczna część kapitału”.
Teraz to chyba już nikt nie ma większych wątpliwości. Przy całkowitej, wcześniejszej spłacie pożyczki redukcji ulegają wszystkie poniesione przez konsumenta koszty. Zarówno te jednorazowe, poniesione przez konsumenta, jak i te które konsument miałby dopiero ponieść przez okres trwania umowy pożyczki lub kredytu i tego jeszcze nie uczynił, albo zrobił to z góry, choć koszty te dotyczą okresu kredytowania.
Wcześniejsza spłata pożyczki – nieformalne stanowisko UOKiK z 2013 roku
W 2013, w publikacji UOKiK przyjęto koncepcję, że w przypadku wcześniejszej spłaty redukcji ulegają tylko niektóre poniesione przez konsumenta opłaty. „„Redukcji powinien ulec całkowity koszt kredytu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą”. W dalszej części stanowiska UOKiK czytamy, iż: „„prowizje bankowe nie podlegają rekalkulacji w przypadku wcześniejszej (częściowej) spłaty kredytu, z wyjątkiem prowizji pobieranych tytułem wynagrodzenia za korzystanie z pieniędzy banku w czasie lub za inne czynności, które miały być realizowane przez bank w okresie, o który skrócono okres kredytowania”. Mało prokonsumenckie podejście, prawda?
Wcześniejsza spłata pożyczki – wspólne stanowisko Prezesa UOKiK i Rzecznika Finansowego z 2016 roku
16 maja 2016 roku Prezes UOKiK wraz z Rzecznikiem Finansowym wydał jednakże odmienną opinię, jednoznacznie stwierdzając, że redukcji ulegają wszystkie koszty, których wysokość została rozłożona w czasie, jak i koszty, których wysokość jest stała. Wydaje się być to znacznie bliższe zamierzeniom, jakie przyświecały ustawodawcy, który konstruował ustawę o kredycie konsumenckim. Taka interpretacja zamyka także jakiekolwiek dyskusje na temat tego, jaki charakter mają opłaty przygotowawcze. Odmienną kwestią jest także fakt, że gdyby przyjąć interpretację UOKiK z 2013 roku, to pożyczkodawcy mogliby pod jednorazowymi opłatami ukrywać dodatkowe wynagrodzenie dla siebie. Każda opłata zastrzeżona przez pożyczkodawcę natomiast musi mieć odzwierciedlenie w czynnościach podejmowanych w ramach tej opłaty.
Wcześniejsza spłata pożyczki – argumenty za przyjęciem prokonsumenckiego stanowiska związanego z proporcjonalną redukcją wszystkich kosztów pożyczki, także tych jednorazowych.
Ustawa o kredycie konsumenckim nie przewiduje w swojej treści innego podziału kosztów kredytu konsumenckiego niż na koszty odsetkowe oraz koszty pozaodsetkowe. Gdyby ustawodawca chciał dokonać innego podziału, to na pewno by to zrobił. W słowniczku pojęć ustawy znaleźlibyśmy rozdział jednorazowych kosztów pozaodsetkowych (na przykład opłata przygotowawcza) od kosztów pozaodsetkowych rozłożonych w czasie (na przykład prowizja administracyjna). Jeśli ustawodawca nie przewiduje podziału kosztów pozaodsetkowych, to pożyczkodawca nie może takiego podziału tworzyć.
Przepis art. 49 implementuje (czyli niejako przekłada postanowienia dyrektywy unijnej do polskiego porządku prawnego) dyrektywę 2008/48/WE14. Założenia tej dyrektywy mówią o obniżce całkowitego kosztu kredytu proporcjonalnie do korzystania ze środków przez konsumenta oraz o objęciu wszystkich kosztów związanych z kredytem konsumenckim. Istotą dyrektywy, jak i polskiej ustawy jest ograniczenie kosztów kredytu i możliwość uwolnienia się konsumenta od ciążącego nad nim zobowiązania, z jednoczesną korzyścią polegającą na zmniejszeniu kosztów, które wiązały się z zaciągniętym kredytem
.Ustawa przewiduje, że w wypadku odstąpienia od umowy na pożyczkodawcy ciąży obowiązek zwrotu wszystkich pobranych opłat oraz prowizji. Jeśli umowa o kredyt konsumencki nie zostanie zawarta, także w tym wypadku należy zwrócić konsumentowi wszystkie poniesione przez niego koszty. Jeżeli zaś koszty dotyczące przygotowania umowy poniesione przez konsumenta mają być bezwzględnie zwrócone przy odstąpieniu od umowy, jak i jej niezawarciu, to nie znajduje poparcia teza, jakoby te koszty nie miałyby ulec proporcjonalnej redukcji w razie wcześniejszej spłaty pożyczki.
Trzeba mieć też na uwadze fakt, że ustawodawca przewidział prowizję dla pożyczkodawcy za przedterminową spłatę pożyczki. Nie może dojść do sytuacji, w której konsument zostanie narażony na zapłacenie ogromnej, nie mającej związku z rzeczywistością, opłaty przygotowawczej, tylko dlatego, że pożyczkodawca zabezpiecza swoje zyski i minimalizuje straty związane z wcześniejszą spłatą.
Wcześniejsza spłata pożyczki – jak to wygląda w praktyce?
Mamy więc jednoznaczne stanowisko Prezesa UOKiK i szereg argumentów stojących za poprawnością prokonsumenckiej wykładni art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. Niestety, ale wiodące porównywarki chwilówek wprowadzają użytkowników w błąd. Przez co nieświadomy konsument być może zaprzestanie starań o zwrot prowizji za niewykorzystany okres kredytowania. Czego jednak spodziewać się po portalu, który namawia na wzięcie chwilówki? Takich stron, jak poniższa niestety, ale w internecie sporo.
Pożyczkodawcy w większości stoją na stanowisku, że zwrot prowizji się pożyczkobiorcy należy. Prym wiodą w tej kwestii banki, które za nic mają sobie obowiązujące prawo. W kwestii pożyczek parabankowych sytuacja jest praktycznie taka sama, jeśli mowa o pożyczkach ratalnych. Relatywnie niska stopa procentowa, którą można zastrzec w umowie pożyczki jest kompensowana przez ogromne prowizje przygotowawcze oraz administracyjne. Przypomnieć należy, że maksymalne wynagrodzenie za korzystanie z kapitału nie może być wyższe niż 10% w skali roku.
Zwrot kwot za niewykorzystany okres pożyczki powinien być łatwiejszy w wypadku chwilówek wziętych na okres 30 dni. Nie spotkałem się jeszcze z odmową zwrotu proporcjonalnej części prowizji w wypadku takich pożyczek.
Problem tkwi w kredytach bankowych i parabankowych pożyczkach ratalnych. W następnej części wpisu dowiecie się, jak wyliczyć dokładną kwotę do zwrotu. Dowiecie się również, jak napisać skuteczną reklamację i jakie kroki przedsięwziąć w wypadku, gdy pożyczkodawca negatywnie odpowie na zgłoszenie reklamacyjne.
Zwrot prowizji przy wcześniejszej spłacie pożyczki – część II poradnika
Kiedy można się spodziewać części II?
Najprawdopodobniej druga część pojawi się w okolicach środy 🙂