Pamiętacie grecki mit o Prometeuszu? Boski tytan ulepił człowieka z gliny, którą pomieszał ze łzami, duszę natomiast zrobił z ognia, który udało mu się wykraść z rydwanu słońca. Kielecki Prometeusz, czyli spółka pożyczkowa działająca na terenie całego kraju, niestety, ale z dzielnym i szczodrym Prometeuszem z mitu ma wspólną tylko nazwę. Rzeczywiście, gdy zawiera się umowę z Prometeusz Finanse, to prędzej czy później mogą spotkać go łzy – gdy doczyta się, jakimi kosztami został rzeczywiście obarczony.
Spis treści
Prometeusz Finanse – czy spółka działa zgodnie z prawem?
Od 2011 roku obowiązuje w Polsce ustawa o kredycie konsumenckim, która jest niejako odpowiedzią ustawodawcy na rosnący w ogromnym tempie rynek szybkich pożyczek i potrzebę ochrony klientów tego rynku. Jak wiadomo, chwilówki zazwyczaj biorą osoby mało świadome swojej sytuacji prawnej, które postawione pod ścianą zgadzają się na jakiekolwiek warunki – byle tylko otrzymać pożyczkę. Jest to furtka dla nierzetelnych spółek, które mimo nałożonych przez ustawę obowiązków i zakazów, działają jak tylko im żywnie podoba.
Nie inaczej się z Prometeusz Finanse. Sprytnie ukryte, bezprawne opłaty pozwalają spółce osiągać niczym nieuzasadniony zysk (i pławienie się w luksusie niczym bogowie z Olimpu – no może trochę przesadziłem z tym porównaniem, ale wiecie o co chodzi). A wszystko dzięki temu, że przeciętny konsument wie jedynie tyle, że jeden podpis dzieli go od upragnionej kasy. Kto by się zastanawiał nad jakimikolwiek zapisami umownymi. Po co w ogóle czytać umowę (odmienną kwestią jest to, że doradca takiej firmy pożyczkowej daje klientowi kilka sekund na przejrzenie umowy i to byłoby na tyle).
Prometeusz Finanse – jak pożyczkodawca wciska ludziom kit?
Prawo, jakie by nie było, można obejść na różne sposoby. Czy to całkowicie je ignorując i nie zważając na zakaz wynikający z ustawy (spółka podpisuje umowę z konsumentem i kształtuje ją wedle swojego uznania) lub stwarzając swoistą fikcję, mająca na celu uprawdopodobnić, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. O ile pierwszy sposób jest mało wyszukany, tak pomysłów pożyczkodawców na stworzenie sieci powiązanych ze sobą spółek nie powstydziłby się reżyser z Hollywood. Nie inaczej jest w wypadku Prometeusz Finanse. Jeżeli trafiliście na Antychwilówkę, to zapewne wiecie, że pożyczkodawcy zobligowani są do przestrzegania limitu kosztów pozaodsetkowych który wynika ze wzoru umieszczonego w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim (a jeżeli nie, to polecam ten wpis). Jak więc odbić sobie stosunkowo niską stopę procentową (czyli maksymalnie 10% w skali roku), nałożony przez regulatora limit kosztów innych, niż odsetki, aby zarobić jak najwięcej?
Krok pierwszy – zarejestruj spółkę córkę
Właściciele spółki Prometeusz Finanse wpadli na pomysł, że zarejestrują sobie kolejną spółkę – Express Profit.
Obie spółki EXPRESS PROFIT oraz PROMETEUSZ FINANSE posiadają ten sam adres wykonywania działalności gospodarczej, tj. ul. Ignacego Paderewskiego 48,25-502 Kielce. Właścicielem spółki EXPRESS PROFIT jest spółka PROMETEUSZ FINANSE – główna spółka posiada 100% udziałów w spółce EXPRESS PROFIT. Cóż za pokręcenie z poplątaniem! Hitchcock mógłby się uczyć.
W całym procederze spółka Express Profit ma być pośrednikiem finansowym, czyli de facto, będzie pośredniczyć w zawarciu umowy pożyczki przez… samą siebie… i sowicie to sobie wynagrodzi! Wyobraźcie sobie sytuacje, w której pożyczacie swojemu kumpli stówkę, jednocześnie zastrzegając sobie 30 zł dla pośrednika, którym jesteście wy sami. To tak jakby pan Jan Nowak, posługujący się dowodem osobistym o numerze ABC1234, w który widnieje jako Jan Karol Nowak, pożyczył koledze 100 zł, potrącając z tego 30 zł dla Karola Nowaka, posługującego się tym samym dowodem osobistym. Komedia, można sobie pomyśleć. Zobaczmy, za co pośrednik finansowy pobiera opłaty.
Krok drugi – skonstruuj bezsensowną umowę i daj ją do podpisu klientowi
Brakuje tylko punktu w stylu „9) Reprezentowanie Pożyczkobiorcy podczas przekroczenia progu biura pośrednika* w sposób nie urągający jego godności oraz proponowanie mu długopisu do podpisania, z dostępnych długopisów marki BIC o trzech kolorach, odpowiadających nadziei, miłości oraz szacunkowi.”
*tylko czysty przypadek sprawia, że to samo biuro, ba, nawet biurko, należy do pożyczkodawcy…
Jak widzicie, usługa pośrednictwa polega więc na jakiś kompletnych bzdurach, od czytania których można złapać się za głowę. A jaką kwotę spółka Express Profit liczy sobie za te czynności?
Pożyczkobiorca aplikuje o 1200 zł, a rzekomy pośrednik kasuje dodatkowe 300 zł. 25% kwoty pożyczki wpada do kieszeni pośredniko-pożyczkodawcy za szereg mało istotnych czynności, do których tak naprawdę w ogóle nie dochodzi.
Krok trzeci – podpisz z klientem niezgodną z ustawą umowę pożyczki
Ok, klient został skasowany na 300 zł, pytanie czy na jakimś dalszym etapie można uzyskać dodatkowy zysk? Pośrednik zgarnął swoją pulę, czas na pożyczkodawcę, czyli głównego bohatera tego wpisu – spółkę Prometeusz Finanse. Cóż, do podpisania pozostaje umowa, wobec czego pole manewru jest stosunkowo ograniczone. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w takiej umowie zawrzeć niezgodne z ustawą zapisy. Nieświadomy konsument się nie zorientuje, a zanim organy ochrony konsumentów podejmą działania (i czy w ogóle podejmą) to minie sporo czasu…
Prometeusz Finanse – kompletne ignorowanie ustawy o kredycie konsumenckim
Spójrzmy więc na najistotniejszy zapis umowy zawartej z Prometeusz Finanse. Jaką kwotę pożyczkodawca przekazał na podstawie umowy pożyczkodawcy?
Z powyższego wynika, że było to 2103.75 zł.
Uwaga, kwota prowizji to 573,75 zł. Prometeusz Finanse ogłasza wszem i wobec, że pobrana prowizja jest zgodna z art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim! Ale zaraz, zaraz… do kosztów trzeba doliczyć również 300 zł dla pośrednika. I tak z 2100 zł robi się 1200 zł dla konsumenta. Prometeusz Finanse, wbrew ustawie o kredycie konsumenckim, podaje w umowie błędną całkowita kwotę kredytu, wliczając do niej kredytowane koszty w postaci prowizji.
Całkowita kwota kredytu – orzecznictwo sądów
Spójrzcie na orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Warszawie – VII Wydział Gospodarczy z dnia 30 października 2017 r. VII ACa 879/17: „Całkowita kwota kredytu powinna obejmować jedynie kwotę przekazaną konsumentowi do swobodnej dyspozycji i nie powinno się do niej zaliczać kosztów związanych z udzieleniem kredytu, nawet wówczas, gdy są one kredytowane przez kredytodawcę.”, Kolejne orzeczenie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie – V Wydział Cywilny z dnia 15 lutego 2017 r. VI ACa 560/16) potwierdza po raz kolejny, że Prometeusz Finanse działa niezgodnie z prawem: „Koszty związane z udzieleniem kredytu nie mogą stanowić części „całkowitej kwoty kredytu” w rozumieniu art. 5 pkt 7 ustawy z dnia 11 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1528 ze zm.) nawet wówczas, gdy kredytodawca udziela kredytu przeznaczonego na poniesienie tych kosztów. W konsekwencji, całkowita kwota kredytu obejmuje jedynie tę kwotę, która została faktycznie oddana do swobodnej dyspozycji konsumenta.”
Przekroczone koszty pozadosetkowe w umowie pożyczki Prometeusz Finanse
Maksymalną wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu oblicza się według wzoru, który znajduje się w art. 36a ustawy o kredycie konsumenckim:
Podstawiamy dane do wzoru (kliknij tutaj, żeby zobaczyć, jak interpetować powyższy wzór). Maksymalny koszt pozaodsetkowy dla pożyczki w wysokości 1200 zł (kwota rzeczywiście udostępniona pożyczkobiorcy, po potrąceniu prowizji dla pożyczkodawcy i dla rzekomego pośrednika), z okresem spłaty 153 dni (na tyle została zawarta umowa), wynosi 450,90 zł. Prometeusz Finanse zaś w umowie pożyczki ustanowił pozaodsetkowe koszty w wysokości 903,75 zł (suma prowizji dla pożyczkodawcy oraz dla rzekomego pośrednika), działając wbrew dyspozycji art, 36a ustawy o kredycie konsumenckim. Te koszy nie zostały przekroczone jakoś minimalne. Nie jest to błąd wynikający z omyłkowego wstawienia cyfr do umowy. Prometeusz Finanse, z pełną premedytacją, obciążył pożyczkobiorcę kosztami pozaodsetkowymi w wysokości ponad dwukrotnie wyższymi, niż mógł!
Jak bronić się przed nieuczciwymi praktykami Prometeusz Finanse?
Konsument nie stoi na przegranej pozycji, kiedy podpisał niekorzystną dla siebie umowę pożyczki. Niezależnie od tego, czy przeczytałeś umowę i zrozumiałeś jej treść, czy też postawiony pod ścianą nie przykładałeś większej uwagi do zapisów z dokumentu pożyczkowego, to przysługuje Ci mechanizm obrony przed nieuczciwymi zagrywkami pożyczkodawcy. Złoż do spółki Prometeusz Finanse oświadczenie o sankcji kredytu darmowego i zamień swoją pożyczkę w bezkosztową!
Sankcja kredytu darmowego w umowie pożyczki Prometeusz Finanse
W przykładowej umowie, którą Wam przedstawiłem w tym wpisie jest mnóstwo niezgodnych z ustawą informacji. pożyczkodawca wskazał w umowie błędną całkowitą kwotę kredytu, wbrew dyspozycji art. 30 ust. 1 pkt 4 ustawy o kredycie konsumenckim. W dokumencie umowy należy również oznaczyć pośrednika kredytowego. Wykładnia funkcjonalna przekonuje, że chodzi tu tylko o pośrednika, który działał na rzecz kredytodawcy w związku z określoną umową o kredyt konsumencki. Pożyczkodawca został obciążony kwotą za rzecz rzekomego pośrednika, natomiast w umowie, wbrew dyspozycji art. 30 ust. 1 pkt 1 ustawy o kredycie konsumenckim, brak jest oznaczenia nazwy podmiotu pośredniczącego oraz adresu prowadzenia działalności lub siedziby. Prometeusz Finanse przekracza limit kosztów pozaodsetkowych pożyczki – to również jest podstawa do złożenia oświadczenia.
Nakaz zapłaty od Prometusz Finanse
Konsekwencją braku spłaty pożyczki jest zazwyczaj uzyskanie przez pożyczkodawcę nakazu zapłaty. Co zrobić, kiedy Prometeusz Finanse, pewny siebie, poszedł do sądu, przedstawił wadliwą umowę jako podstawę swojego żądania zapłaty i uzyskał nakaz? Po odebraniu nakazu z poczty należy bezwzględnie pilnować terminu do złożenia sprzeciwu i podjąć obronę procesową.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy może skonstruować sprzeciw i podać argumenty, które pomogą wygrać z Prometeusz Finanse. Jeśli ktoś z Was otrzymał nakaz z zapłaty w sprawie z powództwa Prometeusz Finanse, to zapraszam do kontaktu mailowego. Z małą pomocą kancelarii antywidykacyjnej postaramy się, aby dług został zmniejszony do akceptowalnego (i zgodnego z prawem) poziomu.
Ciekawa jestem jak aktualnie wygląda kwestia Prometeusza, w związku z zamknięciem biur.
Moje biuro zostało zamknięte w maju tego roku i czasem zastanawiam się jak radzą sobie aktualnie klienci.
Tym bardziej, że ze względu na epidemię, sytuacja zmieniała się z dnia na dzień, ale nie udało mi się znaleźć jakichkolwiek informacji.