Niejednokrotnie pisałem na łamach Antychwilówki, że sankcja kredytu darmowego – w szczególności w stosunku do umów zawartych kilka lat temu – to potężne oręże. Mimo wypowiedzianej umowy kredytowej okazuje się bowiem dość często, że to bank opuszcza ring jako przegrany. Czasami bank przegrywa w pierwszej rundzie, po szybkim nokaucie, a czasami po 12-rundowej walce, gdzie szala zwycięstwa przechyla się na korzyść konsumenta dopiero w apelacji złożonej do sądu odwoławczego. W opisywanym przeze mnie przypadku pozwany wygrał przez nokaut techniczny. Wierzyciel, tydzień przed wydaniem wyroku w sprawie… sprzedał dług do funduszu Prokura.
Spis treści
Wadliwy wzorzec umowny Banku Pocztowego
Pozwany, mieszkaniec Poznania, realizował spłatę umowy kredytowej, którą zawarł z Bankiem Pocztowym w 2013 roku. Umowa, o dość śmiesznej nazwie „Kredyt Raz Dwa”, opiewała na kwotę ponad 23 tysięcy złotych. Tyle bowiem kredytodawca otrzymał od Banku Pocztowego na rękę. Niestety (dla banku oczywiście), wbrew zapisom ustawy o kredycie konsumenckim, umowa określała błędną całkowitą kwotę kredytu. Co skutkowało lawiną kolejnych naruszeń art. 30 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim.

Bank Pocztowy nie poddaje walki. Wnosi o przesłuchanie świadka
Bank Pocztowy, po skutecznym złożeniu zarzutów przez pozwanego, postanowił przejść do kontrofensywy. Pierwsze ciosy pozwanego zachwiały przeciwnikiem na ringu, ale był to dopiero początek walki. Pomijam w tym momencie merytoryczny aspekt pism wysyłanych przez Bank Pocztowy, gdyż tak kolejne wystąpienia powielały jedynie stanowisko banku wyrażone w pozwie. Taktyka Banku Pocztowego polegała na tym, aby zalać Sąd stosem dokumentów w postaci wydruków z rachunków bankowych, wniosków kredytowych i innych kserokopii. To samo dotyczyło ilości tekstu wysyłanego do Sądu. Naprawdę, trzeba było dużo cierpliwości, aby przebić się przez ścianę tekstu w pismach banku i wyciągnąć z jej jakiekolwiek twierdzenia, które być może wymagałyby jakiegoś kontrargumentu ze strony pełnomocnika pozwanego. No dobrze, ale przejdźmy do rzeczy. Po co powód wnioskował o dowód z przesłuchania świadka i kim był ten świadek? Świadkiem, który miał pomóc Bankowi Pocztowego, był były pracownik banku, który brał udział w podpisaniu umowy kredytowej z pozwanym.

Świadek potwierdził, że umowa kredytowa nie była negocjowana z pozwanym
Świadek, który zeznawał w sprawie, potwierdził, że umowa kredytowa nie była negocjowana z pozwanym. Wszystkie jej zapisy zostały arbitralnie narzucone pozwanemu. Szereg zapisów umownych stanowiły klauzule niedozwolone, co poddawało w wątpliwość ważność zawartej umowy kredytowej.

Twoje zarzuty w sporze z Bankiem Pocztowym (i jakimkolwiek innym bankiem)
Wyrok oddalający powództwo Banku Pocztowego
Wadliwa umowa kredytowa i skuteczne powołanie się przez pozwanego na sankcję kredytu darmowego w konsekwencji pozwoliło na oddalenie powództwa w całości. Umowy kredytowe zawarte przed nowelizacją ustawy o kredycie konsumenckim w 2017 roku w większości określają błędną błędną całkowitą kwotę kredytu, co rzutuje na wadliwe określenie wskaźnika RRSO. Mimo, że ustawa o kredycie konsumenckim w brzmieniu sprzed 2017 roku nie określała, że całkowita kwota kredytu to kwota, którą konsument otrzymuje „na rękę”, tak wynika to z orzecznictwa TSUE.
„Artykuł 3 lit. l) i art. 10 ust. 2 dyrektywy 2008/48 w sprawie umów o kredyt konsumencki, a także pkt I załącznika I do rzeczonej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że całkowita kwota kredytu i kwota wypłat określają całość kwot udostępnianych konsumentowi, co wyklucza kwoty powiązane przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych przez kredytodawcę z udzieleniem odnośnego kredytu, które to kwoty nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi.” (wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 21 kwietnia 2016 roku, C-377/14)
Gdyby zawarta umowa kredytowa odpowiadała wymogom prawa, kredytobiorca realizowałby najpewniej spłatę kredytu zgodnie z harmonogramem. Jednak w związku z rosnącymi stopami procentowymi, brakiem możliwości porozumienia się z Bankiem Pocztowym, doszło do wypowiedzenia umowy kredytowej. Po skutecznej zamianie kredytu w darmowy, wypowiedzenie umowy kredytowej przestało odnosić jakikolwiek skutek. Bank Pocztowy poddał się na ostatniej prostej, gdyż kilka dni przed wydaniem wyroku, sprzedał roszczenie o zwrot kredytu do funduszu Prokura, obsługiwanego przez popularnego Kruka. Co więcej, wiadomości z Portalu Informacyjnego sugerują, że Bank Pocztowy dał sobie spokój i nie złożył apelacji w sprawie. Pozostaje poinformować o tym Kruka.
Sankcja kredytu darmowego Bank Pocztowy
Jeśli odpowiesz choć raz twierdząco na poniższe pytania, to bardzo dobrym pomysłem będzie rozprawienie się z Twoim kredytem w Banku Pocztowym na drodze sądowej, bowiem Twoja umowa zawarta z Bankiem Pocztowym najprawdopodobniej podlega pod sankcję kredytu darmowego.
Czy Twoja umowa z Bankiem Pocztowym została zawarta przed 2017 rokiem i nadal ją spłacasz? Względnie, czy spłaciłeś taką umowę do roku czasu licząc wstecz od dnia dzisiejszego?
Czy Twoja umowa zastrzega składkę ubezpieczeniową?
Czy Twoja umowa objęta jest obowiązkiem zapłaty prowizji?
Napisz do mnie – pomogę Ci z analizą umowy i wskażę, jak walczyć o swoje prawa!